Gorzów Wielkopolski (niem. Landsberg). Do drugiej wizyty w Gorzowie byłem ciut lepiej przygotowany. Też i znaleziska były konkretniejsze. Niemniej jednak - tak jak zawsze - było i chadzanie od drzwi do drzwi w poszukiwaniu rzeczy nieopisanych w różnych źródłach. No i się udało! Takiego oto znaleziska się całkowicie nie spodziewałem. Obrazy znalezione na ścianach były bardzo ciemne - nadszarpnięte zębem czasu - widać było jedynie kontury - na szczęście sytuację uratowała zabrana ze sobą lampa błyskowa. Te obrazy to istny powiew lasu w wielkim mieście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz