Wrocław (niem. Breslau). Zdecydowanie najciekawsza klatka schodowa w stolicy Dolnego Śląska - żeliwna, zakręcona królowa. Tym razem uwieczniona wieczorową porą - po przyjeździe z podróży do Milicza.
31 lipca
29 lipca
Bytom: przedwojenna przejściowa winda firmy Carl Flohr - nr 2
Bytom (niem. Beuthen). Oto przed Wami druga czynna przedwojenna winda firmy Carl Flohr jaką można znaleźć w tym zacnym mieście. Przez lata - nieczynna - a obecnie cieszy oko i służy mieszkańcom. Uchowała się tu cała masa oryginalnych detali - chociażby konsola do wyboru pięter, przepisy porządkowe pochodzące z 1926 roku, jak również oznaczenia pięter na drzwiach - i wszystko to zachowano podczas remontu!
22 lipca
Kraków: 110 procent sesesji w secesji
Kraków. Jedno z najciekawszych secesyjnych wnętrz jakie widziałem - można rzecz, że jak na warunki Polski to 110% secesji w secesji. Długo zajęło mi uzyskanie zgody na wykonanie zdjęć - na szczęście ostatniego dnia udało się takową ustną zgodę uzyskać, dzięki czemu możecie te wnętrza teraz pooglądać. Zwróćcie uwagę na herb Krakowa umieszczony na suficie, czy oszałamiające latarnie zdobiące wejście na hol.
15 lipca
Tarnów: posadzka
Tarnów. Takiej posadzki nigdzie indziej nie widziałem - choć dla mnie obszar dawnej Galicji nadal jest słabo rozpoznany.
13 lipca
Białystok: malowany sufit
Białystok. Na dzisiaj mam dla Was zdjęcie sufitu z jednej z kamienic. Miejsce wykonania malatury jest typowe dla dawnego zaboru rosyjskiego - wykonane jest na ostatniej kondygnacji. Zatem wiedz jedno - jak jedziesz w obszar dawnego zaboru - zaglądaj zawsze na samą górę - ona może zaskoczyć!
06 lipca
Mysłowice: płytki ceramiczne z rybami
Mysłowice (niem. Myslowitz). To było jedno z ciekawszych odkryć w tym jakże mało rozpoznanym przez miłośników architektury mieście, a zdecydowanie warto było się tu zagłębiać w kolejne wnętrza. Cały wypad jednak zakończył się ogromną ulewą, więc musiałem szybciej wyjechać tramwajem do Katowic niż zakładałem.
04 lipca
Zabrze: tetris
Zabrze (niem. Hindenburg). Te płytki mnie rozwaliły. Czyli wychodzi na to, że twórcy pierwszych gier rodem z Atari, czy Commodore 64 brali przykład z architektury lat 20/30-tych?
