Opole (niem. Oppeln). Ostatnie chwile w Opolu - ostatnie drzwi, ostatnia kamienica, a tu na podsumowanie dnia wyłania się piękny malowany sufit. Ciekawy - bo po pierwsze zdobienia są typowe dla historyzmu. Po drugie - bo część malatury z puttem także raczej typowa dla historyzmu. Za to środkowa część z kobiecą głową - już zdecydowanie secesyjna (w sumie do złudzenia podobna do tej z innego innego sufitu także z Opola, o którym pisałem tutaj).
Piotrków Trybunalski. Piękny, choć mocno jak widać zapomniany detal w postaci trawionego szkła w stylistyce historyzmu. Jak na tą chwilę więcej takich w Piotrkowie nie odnalazłem.
Dzierżoniów (niem. Reichenbach im Eulengebirge). Tydzień z witrażami - odsłona druga. Może na pierwszy rzut oka ten witraż wygląda tak zwyczajnie, ale nie do końca tak jest. Nie zdobi on okna na klatce schodowej. Umieszczony został w suficie doświetlając jedno z pomieszczeń (choć, czy rzeczywiście doświetla....no bym powiedział raczej, że zdobi). Tego typu zastosowanie należy zdecydowanie do rzadkości.
Bydgoszcz (niem. Bromberg). Kolejny dzień z "tygodniem z wnętrzami" w Bydgoszczy. Były płytki, były drzwi, był witraż i winda, to pora na coś malowanego. Fajnie, że to się uchowało do dzisiaj (a jest tego w tym pięknym mieście więcej)!
