Wrocław (niem. Breslau). To zdjęcie odnalazłem w rodzinnych albumach. Podpisane jest Wrocław - 1951 r. Było to 6 lat po wojnie, a miasto nadal było w gruzach. Ciągle też pamiętam opowieść mojej babci, która wspominała o ruinach. No i mówiła jeszcze jedno - miasto, w którym ziemia trzęsła się od szczurów. Nie jeden raz opowiadałem jej o swoich wizytach we Wrocławiu, podróżach po kamienicach i ogólnym zachwycie tym miastem - ona jednak pamiętała tylko obraz ruin i zawsze mi ripostowała - tam przecież nic się nie uchowało...
30 kwietnia
28 kwietnia
27 kwietnia
22 kwietnia
21 kwietnia
20 kwietnia
18 kwietnia
Leszno: przedwojenne wnętrze apteki
Leszno (niem. Lissa). Tego dnia wybrałem się na małą wyprawę do miasta Góra. Jednak jedyny PKS jaki tam odjeżdżał z Leszna był coś około 11. Przybyłem więc rano do Leszna i by nie marnować czasu chwilę sobie pospacerowałem. W ramach wędrówki wypatrzyłem takie oto piękne, tego dnia niestety nieczynne, wnętrze przedwojennej apteki. Zdjęcia wykonałem przez szybę, ale myślę, że mi to wybaczycie :)
15 kwietnia
14 kwietnia
11 kwietnia
10 kwietnia
Olsztyn: odkryte piękno
Olsztyn (niem. Allenstein). Wczoraj we wpisie wspominałem o renowacji i lepszych losach pewnego wnętrza. Sami zobaczcie, jak ono teraz wygląda. Mi zawsze to daje do myślenia, jak wiele jeszcze pozostaje do zrobienia pod kątem kamienic. A może być tak dosłownie - ekskluzywnie! Napawajcie swoje oczy tym secesyjnym cudem 💓💓💓 !
09 kwietnia
Olsztyn: ukryte pod farbą piękno
Olsztyn (niem. Allenstein). Wędrując po kamienicach w tym mieście, czuć, że mają one dobrego opiekuna. W wielu miejsca można znaleźć odkrywki konserwatorskie. To pokazuje, jak wiele jeszcze rzeczy jest ukrytych przed naszymi oczami. Już nawet po takim fragmencie widać wychodzącą secesyjną malaturę. Na tym jednak się nie kończy - to miasto też ma szczęście do pasjonatów takich wnętrz. Dzięki ich ciężkiej pracy to wnętrze (jak i wiele innych) doczekało się renowacji, co Wam pokażę w kolejnym wpisie.