Duszniki-Zdrój (niem. Bad Reinerz). Przechodząc ulicą w oko rzuciła mi się apteka. Jej wnętrze okazało się już nowe, jednak w oknie zachowało się oryginalne trawione szkło z Eskulapem. Fragment szklenia jest zaklejony. Dopiero w domu przy obrabianiu zdjęcia zauważyłem widoczny pod naklejką cień napisu Apotheke. Jest to potwierdzenie mojego przypuszczenia, że szklenie jest jeszcze przedwojenne.
27 listopada
25 listopada
23 listopada
22 listopada
20 listopada
Kędzierzyn-Koźle: port
Kędzierzyn-Koźle (niem. Kandrzin-Cosel). Na przełomie XIX i XX wieku w Koźlu wybudowano największy port rzeczny na Odrze i drugi pod kątem przeładunków w Europie. Obecnie miejsce to sprawia wrażenie zapomnianego przez świat i czeka na swoje lepsze czasy (wyprawa w to miejsce - nie ukrywam - trochę mnie stresowała). O świetności tego portu może świadczyć ogromny i bardzo ozdobny detal z żaglowcem i wiosłami umieszczony na jednej z kamienic. To, że miejsce jest zapomniane - widać chociażby po zabitych deskami oknach...
16 listopada
Warszawa: SGH - modernistyczna sala wykładowa
Warszawa. No to dzisiaj Klatkowiec ma małe święto - wpis numer 900. Niebywałe! Przez te ponad 5 lat działalności, bloga odwiedzono 380 tys. razy, a łącznie z profilem na Facebook pewnie o wiele więcej. To, że nadal Klatkowiec ma się dobrze, to w dużej mierze Wasza zasługa :) Jako prezent mam dla Was przepiękne modernistyczne wnętrze sali wykładowej znajdującej się w budynku SGH. Sala wykładowa ze świetlikiem, to istna perełka!
15 listopada
14 listopada
Radom: Marywil (Marieville) Radom - wystawa
Radom. Firma Marywil miała 3 oddziały w Polsce: w Warszawie, Sosnowcu, a także w Radomiu. Była jednym z największych producentów posadzek na teren dawnego zaboru rosyjskiego. Tym razem udało się natrafić na prawdziwy unikat - sygnowaną posadzkę i to jeszcze ze zmienioną pisownią: Marieville Radom. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o historii firmy to gorąco zapraszam Was do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu, gdzie do końca roku można zobaczyć wystawę: Marywil - ogień i czas (link). Klatkowiec poleca!
12 listopada
Szczecin: przedwojenna winda Carl Flohr no. 19429 - wnętrze
Szczecin (niem. Stettin). Kilka dni temu pokazując Wam mały detal windy (link) - mówiłem, że w tym przypadku zachowała się także oryginalna kabina windy. Oto przed Wami Carl Flohr no. 19429 w całej okazałości! Winda mogła pomieścić 3 osoby, albo udźwignąć 225 kg, o czym świadczy zachowana tabliczka.
10 listopada
Szczecin: przedwojenna winda Carl Flohr no. 19429
Szczecin (niem. Stettin). Także w Szczecinie można znaleźć ślady przedwojennych wind. To jeden z detali na jaki udało mi się natrafić - tabliczka znamionowa. Produkcja: Carl Flohr Berlin No. 19429. Dodam tylko, że kabina windy także nadal istnieje, ale o tym w osobnym wpisie :)
Więcej zdjęć przedwojennych wind znajdziecie tutaj.
06 listopada
Legnica: marmury z firmy Bruno Merkel
Legnica (niem. Liegnitz). Kolejna perełka z Legnicy. Tym razem osadzona bardzo lokalnie. Na jednej z klatek schodowych zaskoczyły mnie marmurowe okładziny. Popatrzyłem i w sumie już miałem wychodzić, a tu w najciemniejszym kącie spostrzegam napis: Marmorwerk Merkel Liegnitz. Podobno warsztat Pana Bruno Merkela działał już od 1855 roku (był kontynuatorem pracowni Pana Josefa Löwe).
03 listopada
02 listopada
Moszna: zabytkowa winda z witrażami
Moszna (niem. Moschen). O małym detalu z tej windy wspominałem Wam już wcześniej (link). Teraz przyszła pora, by pokazać Wam tą windę w całości. Winda jak widać jest przejściowa. Posiada ławeczkę. No i są i witraże w drzwiach. To zdecydowanie jedna z najciekawszych wind w Polsce. Posiada ona podobno jeszcze jedną ciekawostkę - podejmowano po wojnie kilka prób jej naprawy jednak każda kończyła się fiaskiem. Podobno jest na nią rzucona jakaś klątwa...