Szczecinek (niem. Neustettin). To miasto odwiedziłem całkiem niedawno - bo w zeszłym miesiącu i dosyć spontanicznie. Na jego zwiedzenie miałem dosłownie 3 godziny (chodniki z lodem nie ułatwiały chodzenia ;)). Jak na tak krótki czas i tak udało się tutaj wyszperać kilka smaczków. Ostatnio na topie są u mnie witraże (jako, że ostatnio ze względu na wykład jaki mam prowadzić 25 lutego o poznańskich witrażach - szczegóły tutaj), zatem taki detal dzisiaj pokazuję. Zachowała się dosłownie jedna kwatera, ale i ona mówi o tym, jak pięknie musiało być na tej klatce 100 lat temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz