Skierniewice. Wpis trochę nietypowy jak na ten blog, choć stare pompy lubię uwieczniać. Tym razem natrafiłem na pompę sygnowaną: Troetzer & C. Varsovie. Jest to jedna z najstarszych firm na terenie Polski produkujących sprzęt pożarniczy, której początki sięgają aż 1842 roku. Swoją siedzibę - zgodnie z opisem - miała w Warszawie.
19 lipca
Oborniki Wielkopolskie: posadzka w sklepie
Oborniki Wielkopolskie (niem. Obornik). Ciekawe, czy kiedyś mieścił się tu sklep mięsny. Tego niestety nie wiem. Na ścianach nie odnajdziemy płytek ceramicznych, ale na podłodze jest piękna posadzka! Niestety byłem tam zbyt wcześnie i do wnętrza nie udało się zajrzeć, no ale choć przez szybę kilka ujęć udało się wykonać.
17 lipca
16 lipca
10 lipca
09 lipca
Radomsko: historia zapisana w drzwiach
Radomsko. Te drzwi były dla mnie całkowitą niespodzianką. Piękne, choć niemiłosiernie zaniedbane. Mają one jednak mały detal - tabliczkę po ich wykonawcy z nazwiskiem F. Oczkowski i miejscem wykonania. Co ciekawe - widnieje tam dawna nazwa Radomska używana w latach 1857-1922, czyli Noworadomsk. Mały detal a jak wiele może powiedzieć o dawnych losach.
06 lipca
Bolesławiec: malowany sufit ze znakami zodiaku
Bolesławiec (niem. Bunzlau). Jakoś tak tyle wpisów, a o zdjęciach z tego miasta - zapomniałem - a leżą już pewnie z dobre 5 lat. Czas pokazać jeden z piękniejszych detali na który natrafiłem dzięki uprzejmości kilku osób, którzy mnie skierowali do tego miejsca i udostępnili to wnętrze. Oto przed Wami - sufit ze znakami zodiaku!
05 lipca
03 lipca
Gdańsk: malowany świat
Gdańsk (niem. Danzig). Piękne rzeczy kryją klatki schodowe w tym mieście - choć trzeba ich trochę poszukać. W tym przypadku mamy zachowaną piękną sień z XIX-wieczną malaturą. Uchował się malowany sufit, ale także i boczne ściany z udające kamień, a na dole pojawia się marmuryzacja. To bardzo rzadkie znalezisko - by obecnie zobaczyć całość (najczęściej jednak zachowują się tylko same sufity).
01 lipca
Szczecin: Pocztowa 19, czyli piękno na nowo odkryte
Szczecin (niem. Stettin). Piękno na nowo odkryte, czyli dawny sklep mięsny z ul. Pocztowej 19. Przez lata pełnił swoją pierwotną funkcję, później płytki prawie w całości zamalowano, ale dzięki ogromnemu zaangażowaniu Moniki - piękno to zostało na nowo odkryte i wyeksponowane w nietuzinkowy sposób - będąc obecnie kawiarnią i księgarnią jednocześnie. Takie miejsca pokazują, że dzięki pasji i zaangażowaniu właścicieli - takie miejsca mogą na nowo cieszyć, ale też opowiadać historie sprzed lat. Warto takie detale doceniać i otaczać je dbałością. Miejsce to pełne domowej atmosfery, a przy odwiedzinach czuć ogrom miłości do tego wszystkiego włożony przez Monikę! Będę wracał!